Następnego dnia jak zwykle obudziłam się kilka minut po piątej. Spojrzałam na śpiącego obok mnie Kubusia i pocałowałam go delikatnie w czoło, na co młody od razu się uśmiechnął. Powoli wstałam z łóżka po drodze biorąc ubrania i wyszłam na świeże bełchatowskie powietrze. Potrzebowałam teraz ciszy i spokoju. Musiałam wszystko sobie poukładać. To co wydarzyło się między mną a Wojkiem… To jest niedorzeczne. Jest wspaniałym facetem z perspektywami, a ja będę dla niego tylko kotwicą, która będzie ciągła go na dno. On jest dla mnie za dobry. Zachowuje się jakbyśmy znali się nie kilka tygodni a kilka lat. Jest dla nie zbyt dobry, naprawdę… Nie powinnam w ogóle zgadzać się na spotkanie z nim. Ale… Ale nie potrafię. Coś ma w sobie takiego, że nie potrafię usunąć go ze swojej pamięci. Jest takim pieprzonym wirusem, który rozprzestrzenia się po moim całym organizmie. Chciałabym go w każdym calu, wyłącznie całego dla siebie. Dla nikogo innego. Ale… To jest niemożliwe. Jest mnóstwo powodów dla których tak nie może być. Najważniejszym jest to, że nie chcą pozbawić go braku ojcostwa. Wiem, że wybiegam bardzo w przyszłość… Właśnie! To jest problem… Nie mogę myśleć aż tak przyszłościowo. Dlatego mój związek z Endrju nie udał się! Jakiego dostałam olśnienia! Przecież związek nie musi trwać przez całe życie! Przecież to może być chwilowy stan, który ma nas przygotować na więcej! Muszę na nowo porozmawiać z Wojtkiem. Mam nadzieję, że się ucieszy! Przecież tak bardzo namawiał mnie żebym dała szansę na normalny związek! A tutaj proszę… Krótki spacerek w samotności po Bełchatowie i już! Wszystko się wyjaśniło! Tylko co ja powiem Dominikowi… On może jeszcze będzie się cieszyć, ale… Ale będzie też trochę zły z tego powodu, że będą dzieliły mnie i Wojtka setki kilometrów… Karol… Karollo to będzie gratulować i będzie chciał to na pewno opić… Andrzej… Po ostatnim incydencie… Jest negatywnie nastawiony do jakichkolwiek rozmów z Wojtkiem, a co dopiero do normalnego związku. Jeszcze został mój cudowny braciszek Pawełek… Oj z nim będzie ciężko. Znając jego to za chwilę zadzwoni do Winiara i będzie kazał mu nastraszyć Wojtka, że ten sam mnie zostawi! Tak Paweł starał się zrobić coś podobnego z Wroną, ale wtedy na ratunek przyszedł Karolek, który niepewnie stanął w obronie przyjaciela. Uwierzcie mi był to komiczny widok, gdy młody Kłos, bojąc się podejść do IKONY Polskiej Siatkówki chciał z nim się kłócić o to, że zasługuję na szczęście w miłości! Piękne wspomnienia… Teraz czekać mnie będzie podobna rozmowa. Tylko, że tutaj sprawę skomplikuje fakt, że Wojtek jest w Bełchatowie a ja w Kędzierzynie… Ale najpierw muszę porozmawiać z samym przyjmującym. Może zrobię mu teraz taką pobudkę o 5:36? Nie.. Mimo, że jestem naturalnie ruda to nie będę aż tak wredna… Chociaż… Czemu nie!
......................................................................................................
Tadam!
No i Magda poszła po rozum do głowy
No i Magda poszła po rozum do głowy
i mamy takie coś...
Tak, Madzik leci powiedzieć Wojtusiowi,
że chce spróbować!
Zadowoleni z takiego obrotu sprawy? :D
Czy zacznie się w jej życiu sielanka?
Czy uda im się być razem?
Zobaczycie niedługo!
Tymczasem chcę poinformować, że kolejny
rozdział pojawi się...
Niestety nie wiem kiedy się pojawi.
Nie chcę Wam nic obiecywać.
Wytłumaczę się tylko wyjazdem rodzinnym.
Zobaczymy jak będzie z netem...
Mam nadzieję, że nie będzie problemu i szybko do Was ponownie napiszę!
Tymczasem życzę miłej nauki w nadchodzącym tygodniu!
Pozdrawiam, Magdolka99 ;*
Niestety nie wiem kiedy się pojawi.
Nie chcę Wam nic obiecywać.
Wytłumaczę się tylko wyjazdem rodzinnym.
Zobaczymy jak będzie z netem...
Mam nadzieję, że nie będzie problemu i szybko do Was ponownie napiszę!
Tymczasem życzę miłej nauki w nadchodzącym tygodniu!
Pozdrawiam, Magdolka99 ;*